Woda zakażona bakterią coli
Informację tę podał w dość wstydliwy sposób UG Mogilany. Ci, którzy nie zaczynają dnia od biegania od słupa do słupa, żeby przeczytać najświeższe ogłoszenia – o tym się nie dowiedzą. Nie dostali też ostrzegawczego smsa czy informacji do skrzynki pocztowej, tradycyjnej czy elektronicznej. Cóż, gdyby wójt chciał się czymś pochwalić wtedy zastępy gminnych urzędników wsparte zaangażowaniem sołtysów w mig zasypałyby gminę soczystą propagandą. A fakt, że woda brudna i śmierdzi to fakt jakoś mało medialny. Prędzej czy później sytuacja wróci do normy i wtedy zacznie się szukanie winnych. Na pewno „opozycyjna dziewiątka radnych”, być może wójt Musiał, pewnie amerykańscy imperialiści i niemieccy rewizjoniści.
A drugiego zbiornika wody nie ma i - przez upór, niezaradność, brak kompetencji (Sami Wiecie Kogo) - na razie nie będzie. Pamiętajmy o tym przy najbliższych wyborach.