Dieta plus dla radnego? Fakty i mity.
Kolejny raz, jak przed każdymi wyborami samorządowymi, krążą plotki o wysokich zarobkach osiąganych z racji piastowania mandatu gminnego radnego. Czasami można usłyszeć, iż to jedyny powód ubiegania się o tę funkcję. Opinie takie są bardzo krzywdzące dla tych, dla których bycie radnym to nie tylko uczestnictwo w pracach komisji i obecność na sesjach.
Zauważyć trzeba, że dieta radnego nie jest wynagrodzeniem za pracę, gdyż radny pełni funkcję społecznie, a ma stanowić wyłącznie ekwiwalent utraconych korzyści (np. pomniejszonego wynagrodzenia za pracę w związku z obecnością na sesji rady gminy). Wysokości diet i zakres obowiązków, za które wypłacana jest dieta określane są szczegółowo w uchwałach podejmowanych przez poszczególne Rady Gmin. Sporną wydaje się dość często stosowana w praktyce zasada ustalenia prawa do diety wyłącznie za udział w sesjach i komisjach, przy jednoczesnym pominięciu innych obowiązków radnego. Tylko niektóre samorządy poszerzają zakres obowiązków, za które wypłacana jest dieta np. o pełnienie dyżurów dla mieszkańców.
Radnym w gminie Mogilany na podst.Uchwały NR XXXV/364/2021 z dnia 30.11.21 r.przysługuje dieta za udział w sesjach i komisjach, która jest pomniejszana o 5% w przypadku nieobecności. Wysokość diety przewodniczącego rady wynosi 1.824 zł, jego zastępcy – 1.450 zł, przewodniczący komisji otrzymują 1.250 zł.
Czy diety w takiej wysokości są wystarczające, a może zbyt małe lub za duże? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Odpowiedź w dużej mierze zależy od tego, jak radny traktuje swoją funkcję. Trzeba powiedzieć wprost, że w przypadku gdy samorządowiec nie wykazuje żadnej aktywności, nie widać efektu jego pracy na rzecz mieszkańców to wg powszechnej opinii, diety w takich przypadkach są za wysokie. Bycie radnym to nie tylko pójście na komisje czy sesje i ,,podniesienie ręki”, lecz dyspozycyjność i praca przez całą kadencję.
Inną kwestia jest pytanie, na co radni przeznaczają swoje diety?. W przypadku mało lub wręcz nieaktywnych radnych trudno precyzyjnie to określić. Radni zaangażowani w pracę na rzecz samorządów wyznają, że trudno wyliczyć ,czy pieniądze z diety rekompensują poniesione koszty. Pewne kwestie są niewymierzalne, bo jak policzyć godziny, które się poświęca przygotowując uchwały, czy spotykając się przed sesją na komisjach czy z wyborcami.
Jedno jest pewne, to sam radny decyduje o tym, na jaki cel przeznacza należną mu dietę.
Jednemu z najaktywniejszych radnych z obecnej Rady Gminy Mogilany, Jerzemu Przeworskiemu zadaliśmy pytanie: na co przeznacza pieniądze wypłacane mu w postaci diety?
Przez lata pełnienia funkcji radnego, każdą dietę przeznaczał na cele społeczne. Od oświetlenia dróg, przez wsparcie dla lokalnych klubów, aż po inwestycje w bezpieczeństwo i zdrowie w czasach pandemii - każda decyzja o przeznaczeniu środków świadczyła o głębokim zrozumieniu potrzeb społeczności.
Oto niektóre z nich:
- Zakup lamp oświetleniowych do szkoły w Gaju.
- Dofinansowanie do remontu sali gimnastycznej w szkole w Gaju.
- Zakup lamp do oświetlenia drogi.
- Dofinansowanie LKS Gajowianka.
- Dofinansowanie budowy placu zabaw w Gaju.
- Zakup środków dezynfekujących do szkół na terenie gminy w czasie trwania COVID-19
- Dofinansowanie wydarzeń takich jak: Zlot szlakiem generała J. Bema, Dni Dziecka.
Podsumowując wszystkie diety, które Jerzy Przeworski przez lata wykorzystał na wsparcie potrzeb społecznych w naszej gminie uzbierała się kwota:
102 418,85 zł!
Informację tę uznaliśmy za istotną w sytuacji kandydowania radnego Jerzego Przeworskiego na urząd Wójta Gminy Mogilany także dlatego, iż jego wsparcie tak wielu inicjatyw bywało przemilczane i nie miało szansy dotrzeć do opinii mieszkańców.